niedziela, 5 grudnia 2010

Świątecznie









Jak w tytule czyli święta już niedługo;)


wtorek, 23 listopada 2010

"Jak dobrze mieć matury prawda?:) masz na wszystko czas"













Na razie oczywiście próbne;)
Dziś miałam pl, jutro matma a potem jeszcze tylko ang.
Korzystając z okazji nadrabiam zaległości.
Strasznie tęskniłam za scrapem ale mając 5 spr jednego dnia trochę ciężko znaleść czas.
Wiele się u mnie pozmieniało.Po ponad 3 latach rozstałam się z chłopakiem, klasa maturalna...nie wyrabiałam ostatnio.
Teraz wiem już tylko że nie ma sensu wybaczać zdrady, bo nigdy nie będzie jak było i że czasem trzeba pomyśleć o sobie a nie wyłącznie o drugiej osobie.
Powiecie, egoistka.
Wcale nie.Odkryłam, że z miłości okłamywałam samą siebie, stawałam się kimś kim nie byłam, nie jestem i nie chcę być. A wszystko z powodu osoby, która kłamała mówiąc "kocham".
Pewien etap mojego życia się skończył, zaczęły się inne.Minął miesiąc, może trochę więcej a ja... a ja jestem szczęśliwa.
Ale to dzięki wspaniałym osobom, które mam obok;*
A tymczasem pokazuje dzisiejsze twory;)
Mam nadzieje, że się spodobają.
Jeszcze tylko cytat i wstążki do zakładki.

I jeszcze mój wiecznie optymistyczny tymbark;D

czwartek, 14 października 2010

Kolorowo, czyli jak oszukać samą siebie...










Zestawik;)
I zakupiony kalendarz, nie tak piękny jak wasze scrapowe cudna ale jakoś nie mogłam go zostawić w papierniczym.
Kaś, zazdraszczaj;P

niedziela, 3 października 2010

Jesiennie





























Przepraszam, że tak długo nie pisałam, byłam zajęta prawkiem i szkołą!!! W pt. zdałam za 1 razem prawko.Jestem z siebie strasznie zadowolona. Egzamin był super, no może pomijając fakt że egzaminator nie mówił mi gdzie jechać musiałam go ciągle pytać;) Wogóle z 6/16 os. tylko zdało:( Karteczka i zakładeczka dla Ani, czekają jeszcze na cytat i tekst. Wczoraj byłam na pierwszym jesiennym spacerze w tym roku. Znalazłam oficerki, naładowałam baterie i  wyruszyłam w świat. 
 Klasa maturalna a ja coraz mnie tą szkołą sobie głowę zawracam. Tyle się w ostatnich dniach wydarzyło. Teraz marzę już tylko o kołderce, gorącej czekoladzie, dobrej książce( wszystko tylko błagam, nie to "Wesele") . Pochwale się Wam jeszcze doniczką, którą ostatnio kupiłam- dmuchawcowa oczywiście;D